Bezrobocie na Białorusi: Mieszkańcy Lidy wybierają jedzenie ze śmietnika supermarketu


Użytkownik Instagramu o nicku yahor_diesel opublikował video pokazujące, jak ludzie poszukują jedzenia w śmietnikach supermarketu Euraopt w Lidzie. Białoruś boryka się z wysokim bezrobociem i niskimi płacami.

Internauta podszedł bliżej i przeprowadził krótki wywiad.

„Ci ludzie to żebracy, głodni… Chcesz pokazać, że w naszym kraju są tacy? Nie wstydź się. Przykro na to patrzeć, ale co zrobisz. Taki mamy kraj, żebraczy, głodny” – mówi przechodząca obok kobieta.

Jahor Smarczkou porozmawiał także z ludźmi wybierającymi przeterminowaną żywność z kontenerów.

„Gdzie dostać pracę, jak przeżyć?” – retorycznie pytał mężczyzna. Jahor zapytał się, czy poszedłby do pracy, gdyby miał taką możliwość. – Wiadomo, z wielką chęcią. Ukończyłem szkołę ze złotym medalem, skończyłem technikum z czerwonym dyplomem, a teraz nie mogę znaleźć pracy. A teraz co? Jestem bezdomnym. Chociaż nie, nie jestem. Córka ma mieszkanie, dzięki jej za to. Ale co jeść, czym się żywić? Jestem chłopem, musze coś jeść. Trzeba było zejść z cokołu. To nie my jesteśmy tacy, to życie jest takie” – mówi mężczyzna.

Komentując w państwowej telewizji obchody pierwszomajowe, minister pracy Iryna Kasciewicz oświadczyła, że państwu udało się w kwietniu znaleźć pracę dla ponad 85 tysięcy osób. Nie wspomniała jednak o tym, że statystyki ratują dorywcze prace na roli, których podejmują się Białorusini wszelkich tytułów i profesji. Tego samego dnia w białoruskich miastach odbyły się protesty pod hasłami: “Pracy!”, “Zniesienia podatku od bezrobocia!”, “Wolności dla Białorusi”.

Czytaj także: Wyższe wykształcenie? Do kopania kamieni w kołchozie: Białoruskie władze walczą z bezrobociem

DR, PJr, belsat.eu

Aktualności