Armenia: były premier rezygnuje też z szefostwa swojej partii, lider opozycji chce zostać premierem


Rządząca Republikańska Partia Armenii zamierza zmienić swojego przewodniczącego Serża Sarkisjana. Polityk, w przeszłości prezydent kraju, a potem premier podał się do dymisji w wyniku protestów społecznych.

– Podjęto decyzję o rozpoczęciu dyskusji o zamianie przewodniczącego Partii Republikańskiej. Były prezydent i były szef rządu [Sarkisjan – Belsat.eu] wyjaśnił przyczyny swojej dymisji 23 kwietnia, przedstawił różne scenariusze działania klubu parlamentarnego RPA, tak by zachować stabilność w kraju – informuje TASS, powołując się na biuro prasowe partii.

RPA zapowiedziała, że jest gotowa do rozmów z opozycją „bez warunków wstępnych”.

25 kwietnia doszło też do rozpadu koalicji RPA i Partii Dasznaków [rewolucyjnej-Belsat.eu]. Politycy Partii Dasznaków zapowiedzieli, że parlament musi wybrać premiera „cieszącego się poparciem narodu”.

Jednocześnie opozycyjna partia YELQ, na której czele stoi lider protestów, deputowany Nikol Paszynian zapowiedziała, że wysunie jego kandydaturę na stanowisko premiera. Jednak YELQ dysponuje jedynie 9 głosami. Dziś również doszło do spotkania Paszyniana z szefem umiarkowanie opozycyjnej partii PPA (Kwitnąca Armenia) Garykiem Carukianem. Posiada ona 31 miejsca w parlamencie. Partia Dasznaków dysponuje 7 miejscami. Jeżeli trzy opozycyjne partie poprą Paszyniania, może on liczyć na 47 głosów. Jednak, by zostać premierem, potrzebuje jednak większości 53 głosów.

W ostatnich dniach politycy partii rządzącej i opozycji prowadzili intensywne rozmowy międzynarodowe.
Wczoraj prezydent Armenii Armen Sarkisjan rozmawiał telefonicznie z Władimirem Putinem, Alaksandrem Łukaszenką i Nursułtanem Nazarbajewem. Dziś w Moskwie wicepremier Armen Geworkjan spotkał się z przedstawicielami administracji prezydenta Rosji. W rosyjskiej stolicy przebywa również szef armeńskiego MSZ, który spotkał się z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem.

Z kolei Paszynian podczas wczorajszego mitingu oświadczył, że otrzymał konkretne zapewnienia, że Moskwa nie będzie ingerować w wewnętrzne sprawy Armenii.

jb/Belsat.eu TASS, MK.ru Panorama.am

Aktualności