Białoruskie MSZ skomentowało wczorajsze oświadczenie Donalda Trumpa.
Rzecznik prasowy ministerstwa Dzmitryj Mironczyk powiedział dziennikarzom, że ambasada Białorusi pozostaje Tel Awiwie.
– Wychodzimy z założenia, że problem ten powinien rozstać rozwiązany w formie bezpośrednich rozmów zaangażowanych stron na w oparciu o obecną międzynarodową sytuację prawną, w pełnej zgodzie z rezolucjami Rady Bezpieczeństwa ONZ i wcześniejszymi umowami – powiedział Mironczyk.
Według białoruskich dyplomatów, przeniesienie ambasady „może być rozpatrywane w związku z pozytywnym zakończeniem procesu pokojowego i znalezieniem akceptowanej przez obie strony ostatecznej decyzji co do statusu Jerozolimy”.
Wczoraj Donald Trump oświadczył, że nadszedł czas, by uznać Jerozolimę za stolicę Izraela.
– Ambasada Republiki Białoruś w Izraelu będzie kontynuować pracę w Tel Awiwie – oświadczył Mironczyk.
Latem 2017 roku w Jerozolimie doszło do starć pomiędzy Żydami i Palestyńczykami. Były one jednymi z najbrutalniejszych w ciągu kilku ostatnich lat. Nowa fala przemocy stała się w lipcu tematem posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Zobacz także:
DD, PJ/belsat.eu