„Alisa w krainie wojny” - dziś w warszawskiej Kinotece


Film zrealizowany przez dwie młode Ukrainki to emocjonalny, osobisty autoportret jednej z nich. Alisa opowiada w nim swoją historię od początku Euromajdanu do wojny na wschodzie Ukrainy.

„Ten film jest moją osobistą historią. Byliśmy na IV roku reżyserii filmu dokumentalnego, mieszkaliśmy w akademiku i wiedliśmy typowe życie studenta, gdy niespodziewanie wdarł się w nie Majdan, który zapoczątkował zmiany nie tylko dla nas, lecz dla Ukrainy i dla świata. Od początku zajęłyśmy się dokumentowaniem zachodzących tam wydarzeń… – tak opisuje historię powstania filmu Alisa Kowalenko, jego współreżyserka i tytułowa bohaterka. – W miarę przybywania materiału dokumentalnego coraz silniej odczuwałam dwoistość swojej roli. Z jednej strony byłam reżyserem, zainteresowanym powstaniem wiarygodnego i interesującego dokumentu, z drugiej zaś uczestnikiem zdarzeń, w których chciałam brać coraz większy udział.”

alisa

Premiera światowa tego filmu miała miejsce na IDFA w Amsterdamie, gdzie był nominowany do EDA Award. Następnie pokazywany był na wielu ważnych festiwalach miedzy innymi w Moskwie, Zagrzebiu, Kijowie, Genewie, Brukseli.

Kilka dni temu otrzymał Grand Prix na festiwalu w marokańskim Agadirze za „pokazanie wojny w niewyobrażalnych scenach, łączących w sobie intymne, osobiste przeżycia i politykę”.

Pokaz filmu „Alisa w krainie wojny” w reżyserii Alisy Kowalenko i Lubowi Durakowej odbędzie się dziś o 21:00 w warszawskiej Kinotece (sala 2), w ramach tegorocznej edycji festiwalu Millenium Docs Against Gravity.

Film powstał w koprodukcji z TV Biełsat.

cez, belsat.eu/pl

Aktualności