Amnestia na Białorusi – raczej nie dla więźniów politycznych


Departament Wykonania Wyroków MSW Białorusi przygotował projekt ustawy o amnestii, który już przekazano rządowi do rozpatrzenia – poinformowało w środę ministerstwo. Amnestia może objąć ok. 2800 osób, planuje się też skrócenie o rok kar ponad 7 tys. skazanych. Ostatnie wypowiedzi Łukaszenki sugerują, że raczej nie obejmie ona więźniów politycznych.

Jeśli projekt zostanie przyjęty w proponowanej wersji, to w lipcu odzyskają wolność osoby niepełnoletnie, kobiety w ciąży, osoby samotnie wychowujące dzieci, inwalidzi I i II grupy, chorzy na chorobę alkoholową, osoby uczestniczące w likwidacji skutków katastrofy w Czarnobylu, osoby, które ucierpiały w tej katastrofie, oraz weterani działań wojennych na terytorium innych państw.

Jak podaje biuro prasowe MSW, amnestia objęłaby też skazanych za lżejsze przestępstwa, pod warunkiem zrekompensowania wyrządzonej szkody. Byłaby to już 12. amnestia od 1991 r.

Nie podlegałyby amnestii m.in. osoby, które nie przekazały państwu dochodu pochodzącego z nielegalnej działalności biznesowej, oraz recydywiści i ci, którzy naruszają warunki odbywania kary. Oznacza to, że najprawdopodobniej nie obejmie ona obrońcę praw człowieka Alesia Bialiackiego – oskarżonego o ukrywanie dochodów na kontach zagranicznych.

Z kolei na początku maja sygnały od milicjantów o możliwym zwolnieniu uzyskał odbywający karę 2 lata prac poprawczych Paweł Siawieryniec. Warunkiem miało być odpowiednie zinterpretowanie paragrafu na podstawie, na podstwie którego został skazany. Jeden z liderów białoruskiej partii chrześcijaństwo demokratycznej został skazany za rzekome wszczynanie zamieszek podczas opozycyjnej demonstracji po wyborach prezydenckich 19 grudnia 2010 r.

Opozycjonista podkreślił wtedy, że wypuszczenie więźniów zależy wyłącznie od woli Łukaszenki i w tej sprawie białoruski reżim prowadzi potajemnie negocjacje z Zachodem, by osiągać coś dla siebie.

Białoruski prezydent wypowiadając się dzisiaj nt. stosunków z Zachodem poinformował jednak, że nie zamierza wracać do kwestii amnestii dla tzw. więźniów politycznych. „ Słyszę coraz częściej, że europejscy dyplomaci czekają na amnestię, i podnoszą przy tym sprawę więźniów politycznych. Od razu chcę powiedzieć publicznie, że nie wracam już więcej do tego tematu. Mówiłem to i wcześniej, w orędziu do narodu i parlamentu. Nie widzę podstaw, żeby zmieniać swoje stanowisko – powiedział.

>>> Raport o wszystkich więziach politycznych na stronie Biełsatu

Biełsat/PAP

WWW.belsat.eu/pl

Aktualności