Prapremiera dokumentu Biełsatu o zamachu w mińskim metrze


W przeddzień pierwszej rocznicy zamachu w mińskim metrze w stolicy Białorusi odbył się przedpremierowy pokaz dokumentu Biełsatu „Strach w krainie spokoju”.

Film stawia pytania o wiarygodność śledztwa w sprawie ubiegłorocznego zamachu w mińskim metrze z 11 kwietnia 2011 r., w którym zginęło 15 osób a kilkaset zostało rannych. W procesie na rozstrzelanie skazano dwójkę młodych mężczyzn. Wyroki zostały wykonane, a nadal pojawiają się pytania, czy skazani zostali właściwi ludzie, czy stali się oni kozłami ofiarnymi i kolejnymi śmiertelnymi ofiarami zamachu.

Już kilka dni po wybuchu białoruski prezydent oraz jego współpracownicy oświadczyli, że podejrzani zostali złapani i przyznali się do winy. Jeden z nich, Dzmitryj Kanawałau przed kamerami, słowo w słowo powtarzał słowa ministra spraw wewnętrznych, że działał w celu „zdestabilizowania politycznej sytuacji w kraju”. Oskarżenie zostało oparte głównie na zeznaniach podejrzanych. Film pokazuje niewyjaśnione elementy śledztwa, opowiada o metodach wymuszania zeznań i o tajemniczych zamachach bombowych z ubiegłych lat, które nagle przypisano oskarżonym. To również dramatyczna relacja matki i siostry jednego ze skazanych Uładzisława Kowaliowa, które nie spodziewały się, że ich najbliższy znajdzie się na celowniku aparatu państwa.

Białoruś jest państwem najbardziej w Europie nasyconym służbami mundurowymi, a propaganda Łukaszenki szczyci się niebywałym poziomem bezpieczeństwa. Dlaczego więc po raz kolejny jego służby nie poradziły sobie z terrorystami? Dlaczego na krainę spokoju po raz kolejny padł strach?

W pokazie uczestniczyła matka jednego ze straconych Lubou Kowaliowa, która podkreśliła, że organy śledcze zamiast udowodnić winę zajmują się głównie wmawianiem opinii publicznej swojej wersji zamachu.

„W filmie mówi się, że nasza Białoruś to kraj ciszy i spokoju, jednak jeżeli to prawda, co pokazał film, jest to spokój cmentarny. Jeżeli przełknęliśmy rozstrzelanie tych chłopców oznacza to, że żyjemy właśnie na cmentarzu” – powiedziała w rozmowie z Biełsatem Inesa Krutaja – jedna z osób ciężko poszkodowanych w czasie zamachu.

Film „Strach w krainie spokoju” w reżyserii Kaciaryny Bortnik zostanie wyemitowany w TVP1, 16 kwietnia o godzinie 21.55 w cyklu „Czas na dokument”.

Biełsat

www.belsat.eu/pl

Aktualności