Kawalenka oznajmił, że podczas badania lekarskiego zrobiono mu jakiś zastrzyk, po którym stracił na jakiś czas świadomość. Jego żona Alena Kawalenka twierdzi, że po powrocie z badania mąż był cały siny.
Twierdzeniom tym zaprzeczył w rozmowie z dziennikarzem Radia Swaboda podpułkownik milicji Ihar Skarynowicz. Zapewnił, że Kawalence nie robiono zastrzyku i nie stracił on świadomości. “Siedział spokojnie, uśmiechał się, czytał gazetę” – oznajmił milicjant.
Czwartek jest trzecim dniem procesu działacza opozycyjnej Partii Konserwatywno-Chrześcijańskiej – Białoruski Front Narodowy (PKCh-BNF) Siarhieja Kawalenki, aresztowanego w grudniu 2011 roku za rzekome naruszenie warunków odbywania wcześniej zasądzonej mu kary za działalność opozycyjną.
Rodzina od pierwszego dnia procesu codziennie wzywa do niego karetkę pogotowia. W sądzie Kawalenka, skarżył się, że jest mu słabo, boli go głowa i ma dreszcze, a także że pogorszył mu się wzrok i słuch. Rodzina podkreśla, że obawia się o jego życie. Opozycjonista waży obecnie 60 kilogramów, co znaczy, że od rozpoczęcia głodówki stracił 25 kg.
Kawalenka ogłosił głodówkę już w chwili zatrzymania 19 grudnia. Według jego adwokata 16 stycznia opozycjonistę zaczęto jednak przymusowo karmić. Potem – jak powiedział obrońcy dyrektor więzienia – Kawalenka zaczął jeść sam raz dziennie. Jak poinformował sam Kawalenka w pierwszym dniu procesu ponad dwa tygodnie temu odmówił także karmienia przymusowego, a przez ostatnie dni prowadził głodówkę suchą (bez przyjmowania płynów).
Mężczyzna ponad dwa lata temu wywiesił na kilkunastometrowej świątecznej choince w centrum Witebska nieuznawaną biało-czerwono-białą flagę. Otrzymał za to karę ograniczenia przemieszczania się. Mężczyzna musiał regularnie stawiać się na posterunku milicji i wracać do domu na wyznaczoną godzinę. Zdaniem milicji, mężczyzna trzykrotnie złamał warunki kary, spóźniając się do domu na wyznaczoną godzinę. Opozycjonista został aresztowany, przeciwko niemu wszczęto sprawę karną – grożą mu trzy lata więzienia. Jego rodzina zwróciła się do międzynarodowych organizacji i ambasad krajów zachodnich o pomoc w jego uwolnieniu.