Ukraina ujednolici czas z państwami nadbałtyckimi


Rząd Ukrainy, postanowił w poniedziałek, że pod koniec bieżącego roku kraj ostatecznie przejdzie do drugiej strefy czasowej i wprowadzi czas lokalny zgodny z czasem na Litwie, Łotwie i Estonii. Ukraińskie władze nie zdecydowały się pójść drogą Białorusi, która w ubiegłym roku, tak ja Rosja, postanowiła nie wprowadzać zimowej zmiany czasu. Projekt ustawy w tej sprawie ma zostać skierowany do ukraińskiego parlamentu w najbliższym czasie – poinformowało ukraińskie ministerstwo do spraw sytuacji nadzwyczajnych.

Jesienią ubiegłego roku Ukraina w ostatnim momencie odmówiła Rosji przyłączenia się do jej decyzji nieprzechodzenia na czas zimowy, którą Rosja zdołała wymóc na Białorusi. Wynikiem tego pozostania Rosji i Białorusi przy czasie letnim stały się kłopoty w organizacji nowych rozkładów ruchu pasażerskiego w transporcie drogowym i kolejowym. Problemy wynikały z nagle powstałych różnic w strefach czasowych.

Na wiosnę tego roku Ukraina przejdzie jeszcze na czas letni „dla wygody obcokrajowców, którzy przyjadą na mistrzostwa Europy w piłce nożnej” – powiedział w poniedziałek minister do spraw sytuacji nadzwyczajnych Ukrainy Wiktar Bałoga. Następnie jesienią kraj wprowadzi czas zimowy i pozostanie już w tej strefie czasowej – dodał.

Tej zimy Ukraina ma strefę czasową zgodną z krajami bałtyckimi, na Białorusi jest o godzinę więcej, a w zachodniej części Rosji – jeszcze o godzinę więcej. W przypadku Białorusi przyłączenie się do rosyjskiej inicjatywy nieprzechodzenia na czas zimowy spowodowało przesunięcie czasu południa astronomicznego o półtorej godziny do przodu – w Mińsku południe astronomiczne przypada obecnie na godzinę 13.30.

Białoruska milicja drogowa odnotowała tej zimy znaczne zwiększenie wypadków z udziałem pieszych w godzinach wieczornych z powodu wcześniejszego zapadania zmroku, niż w roku ubiegłym, gdy Białoruś przechodziła na czas zimowy.

Michał Janczuk (TV Biełsat)

Aktualności