Rosjanie obniżają cenę ropy naftowej dla Białorusi. Od nowego roku rosyjskie firmy naftowe zaprzestają pobierania opłaty dodatkowej w wysokości 45-47 dol. od tony. Jest to efekt umowy na dostawę surowca zawartej pomiędzy koncernem „Biełniefitchim”, białoruskimi rafineriami i rosyjskimi dostawcami surowca. Informację podała agencja RIA Nowosti, powołując się na informatora pracującego w rosyjskim sektorze naftowym.
Według nowej umowy, cena za tonę ropy naftowej będzie niższa o ok. 30 dol. Rosjanie postawili bowiem warunek, że cena surowca będzie wyznaczana na podstawie cen w porcie Rotterdam, choć Białorusini proponowali port w Primorsku. Różnica w cenie wynosi ok. 15 dol. za tonę.
Nowa formuła importu ropy naftowej jest efektem wejścia w życie umowy regulującej rynek naftowy wewnątrz Jedynej Przestrzeni Ekonomicznej, w której skład wchodzą Białoruś, Rosja i Kazachstan. Dokument przewiduje ograniczenie ceł i opłat dodatkowych między krajami członkowskimi.
Według umowy, spółki córki rosyjskich firm naftowych będą miały prawo przerabiać w białoruskich rafineriach do 50 proc. dostaw. Będą jednak musiały co najmniej 45 dni wcześniej informować stronę białoruską na temat wielkości dostaw. Będą również mogły swobodnie dysponować wytworzoną produkcją, biorąc jedynie pod uwagę potrzeby białoruskich stacji benzynowych.
Bielast
