Skoordynowany atak na Bialiackiego


W kilku regionalnych gazetach na Białorusi jednocześnie ukazały się artykuły o identycznej treści, wymierzone w znanego obrońcę praw człowieka, który jest oskarżonego za rzekome uchylanie się od płacenia podatków.

Artykuł, który został opublikowany w gazetach „Witebski raboczyj”, „Narodnoje Słowo” raz w „Pridnieprowskiej Niwie” obwieszcza, że Bialiacki „przywłaszczył sobie cudze pieniądze i oszukał zachodnich podatników”. Zdaniem autora Dzianisa Paljawanaua, jest to dowód dwulicowości obrońcy praw człowieka, który za rzekomo ukradzione pieniądze miał się „wspaniale ustawić w życiu”.

Zdaniem przedstawicieli Centrum Obrony Praw Człowieka „Wiasna”, na którego czele stoi Bialiacki – artykuł znieważa oskarżonego, nazywając go przestępcą jeszcze przed wydaniem wyroku. Ich zdaniem fakt, że artykuł ukazał się w kilku innych tytułach oraz na stronie państwowej agencji prasowej Biełta – pokazzuje, że państwowe media otrzymały rozkaz ze strony władz by przystąpić do ataku na sądzonego obrońcę praw człowieka.

Bialiacki został zatrzymany w Mińsku 4 sierpnia br. i od tego czasu przebywa w stołecznym areszcie. Jest oskarżony na podstawie art. 243 pkt. 2 białoruskiego kodeksu karnego, mówiącego o zatajeniu dochodów w szczególnie wysokiej kwocie. Maksymalna możliwa kara za to przestępstwo to siedem lat pozbawienia wolności. Możliwa jest też kara łagodniejsza – ograniczenia wolności. Wyrok może, ale nie musi, przewidywać konfiskatę mienia, zakaz obejmowania pewnych stanowisk i prowadzenia pewnego rodzaju działalności.

Podstawą oskarżenia są m.in. informacje uzyskane w ramach mechanizmu pomocy prawnej od litewskiego ministerstwa sprawiedliwości i polskiej prokuratury nt. stanu kont należących do oskarżonego. Przekazanie tych danych krajowi niedemokratycznemu jakim jest Białoruś spowodowało ostrą reakcję opinii publicznej w obydwu krajach oraz protesty ze strony białoruskiej opozycji. Białoruscy obrońcy praw człowieka oceniają areszt Bialiackiego jako uderzenie we wszystkie środowiska opozycyjne na Białorusi. Z kolei władze przedstawiają dochodzenie przeciwko Bialiackiemu jako sprawę dotyczącą wyłącznie przestępstw podatkowych.

Uwolnienia Bialiackiego żądają międzynarodowe organizacje praw człowieka, Unia Europejska, Parlament Europejski. Unia niedawno rozszerzyła swoją “czarną listę” przedstawicieli Białorusi objętych zakazem wjazdu do UE o urzędników związanych ze sprawą Bialiackiego.

Biełsat

www.belsat.eu/pl

Aktualności