UE będzie domagać się rehabilitacji wszystkich więźniów politycznych na Białorusi, poinformował Radosław Sikorski podczas dzisiejszego spotkania z dziennikarzami w Warszawie. Jak powiedział Sikorski, Białoruś, która prawdopodobnie będzie reprezentowana przez szefa MSZ Siarheja Martynawa, będzie wyjątkiem wśród uczestników szczytu Partnerstwa Wschodniego, który odbędzie się 29 – 30 września w Warszawie. „Nadaliśmy jej tak jakby specjalny status” – dodał.
Szef polskiego MSZ przypomniał, że UE nałożyła wobec Białorusi sankcje między innymi ze względu na brutalne rozpędzenie pokojowej demonstracji przeciwko fałszowaniu wyborów prezydenckich z 19 grudnia ub.r. Wielu z uczestników demonstracji, między innymi liderzy opozycji, niezależni kandydaci na prezydenta zostali wówczas aresztowani i skazani.
Jak zaznaczył Jerzy Pomianowski, podsekretarz stanu w MSZ UE nie prowadzi żadnych tajnych rozmów z Aleksandrem Łukaszenką. Jego zdaniem wizyta ministra spraw zagranicznych Bułgarii Nikołaja Mladenawa na Białorusi była tylko i wyłącznie jego własną inicjatywą. „Zarówno o wynikach tego spotkania, jak i obietnicach danych mu przez Łukaszekę mogliśmy później poczytać w prasie” – dodał Pomianowski.
Pomianowski przypomniał, że według dostępnych informacji Łukaszenka podczas spotkania z Mladenawym obiecał mu przeprowadzenie debaty przy okrągłym stole. „Jednak na obietnicach się skończyło, a Łukaszenka zaczął zmieniać zdanie i okrągły stół chce teraz przeprowadzić nie z opozycją, która według niego niczego sobą nie przedstawia, a ze społeczeństwem. Jednak my o czymś podobnym już słyszeliśmy, na przykład za czasów polskiej „Solidarności” – podkreślił Pomianowski.
Biełsat
