Żanna Hryniewicz: Korupcji nie ma, nie było i nie będzie


Żanna Hryniewicz, wiceprzewodnicząca zarządu ds. prawych i kadrowych Białoruskiego Państwowego Komitetu Własności Państwowej zaprzeczyła zarzutom analityka ekonomicznego Jauhiena Prejhermana na temat korupcji w procesie prywatyzacji przez zagranicznych inwestorów. „Korupcji nie ma, nie było i nie będzie” – powiedziała podczas konferencji prasowej zorganizowanej przez redakcję gazety „Argumenty i Fakty”.

Podczas konferencji prasowej poświęconej m.in. kwestii przyciągnięcia zagranicznych menagerów do kierowania białoruskimi firmami, Prejherman opowiedział o najważniejszych, jego zdaniem, przyczynach tak małej liczby inwestycji zagranicznych na Białorusi.

W ostatnich latach wszystkie plany rządu i prezydenta w dziedzinie prywatyzacji były realizowane bardzo słabo. Ostatni plan wykonano w zaledwie 5 proc. Główną przyczyną jest mechaniczne kopiowanie doświadczeń centralnej i wschodniej Europy. System przywykł już do pewnego trybu pracy i nie ma możliwości, aby przy pomocy jednego dekretu go zmienić. Do tego dochodzi jeszcze korupcja: jakby nam się to nie podobało ona istnieje i wielu z dyrektorów pragnie skorzystać z prywatyzacji. Niektórzy też boją się, że prywatyzacja może pogorszyć ich sytuację” – powiedział Prejherman.

Żanna Hryniewicz zdecydowanie nie zgodziła się z ekspertem. Jej zdaniem przedsiębiorstwa nie mają żadnego interesu korupcyjnego, bo zagraniczni inwestorzy nie są zainteresowani Białorusią.

Julia Mjadzwiedziewa, prezes zarządu ds. polepszenia organizacyjnych form kierowania w ministerstwie gospodarki Białorusi zaznaczyła, że wiele z białoruskich przedsiębiorstw potrzebuje zagranicznych managerów, jednak nie ma na to pieniędzy.

Biełsat

https://poczta.tvp.pl/owa/redir.aspx?C=66af04ae195541098ffdd4da9b006838&URL=http%3a%2f%2fwww.belsat.eu%2fpl

Aktualności