„Moskwa doskonale rozumie, że Łukaszenka jest teraz w sytuacji bez wyjścia. Bez rosyjskiej pomocy finansowej nie uda mu się długo utrzymać u władzy. Na pomoc Zachodu również nie może na razie liczyć – kredyt z Międzynarodowego Funduszu Walutowego jest pod wielkim znakiem zapytania. W tej sytuacji Rosjanie zdają sobie sprawę, że z Łukaszenką należy negocjować stanowczo i konkretnie” – powiedział w rozmowie z Biełsatem opozycyjny dziennikarz Paweł Szaremet.
Szeremet uważa poniedziałkową wizytę białoruskiego premiera Michaiła Miasnikowicza w Rosji za mało istotną. Jego zdaniem wszelkie decyzje w państwie i tak podejmuje Aleksander Łukaszenka. „Nikt w Moskwie nie traktuje takich rozmów poważnie. Bez względu na to, czy są prowadzone z Miasnikowiczem, Makiejem(szefem administracji prezydenta –red.), jakimś ministrem czy dyrektorem fabryki czy przedsiębiorstwa” – dodał.
Na początku sierpnia w mediach pojawiła się informacja, że rosyjski Sbierbank i DeutscheBank wypłacą białoruskiemu przedsiębiorstwu produkującemu nawozy potasowe Białoruskalij kredyt w wysokości 2 mld dolarów pod zastaw 35 proc. akcji.
„Jest to specyficzna forma prywatyzacji. Wszyscy doskonale wiedzą, że Białorusi brakuje pieniędzy. W przypadku, gdy nagle przedsiębiorstwa zaczynają otrzymywać kredyty oznacza to, że wkrótce prawdopodobnie zostaną sprywatyzowane. Jeśli Białoruskalij zdoła spłacić kredyt, wszystko będzie dobrze. Jeśli nie, to przedsiębiorstwo po prostu trafi w ręce Rosjan, nie za 30 mld, jak chciał Łukaszenka, a za pięć” – powiedział Szaremet.
Zdaniem Pawła Szeremeta w przypadku gdy Łukaszence nie uda się spłacić kredytów, Białorusi będą grozić również poważne sankcje finansowe. „Białoruś jest teraz w sytuacji bez wyjścia. Każde posunięcie Łukaszenki obróci się przeciwko niemu. Stajemy się świadkami końca „łukaszyzmu”. Ciężko powiedzieć jak długo będzie trwał taki stan, pół roku, rok, dwa, jednak wszystko jest teraz w rękach Rosji” – powiedział Szaremet.
Dziennikarz ma również wątpliwości co do możliwości otrzymania przez Białoruś kredytu z Międzynarodowego Funduszu Walutowego. „Jeśli więźniowie polityczni nie zostaną uwolnieni do października, nikt z MFW nie zgodzi się na wypłacenie Łukaszence pieniędzy. W tym przypadku decydować nie będzie stan białoruskiej gospodarki, a kwestie polityczne” – dodał dziennikarz.
Paweł Szeremet obecnie współpracuje z rosyjskim czasopismem „Ogoniok”, oraz prowadzi niezależny portal informacyjny „Białoruski partyzan”. Jeszcze w latach 90 został zmuszony do opuszczenia Białorusi, za krytyczne publikacje nt. prezydenta Łukaszenki. Dziennikarz jest współautorem głośnej książki o białoruskim dyktatorze „Przypadkowy prezydent”. W ubiegłym roku białoruskie władze usiłowały pozbawić go obywatelstwa.
Biełsat
