Znany białoruski bloger na celowniku władz


Jauhiena Lipkowicza, znanego białoruskiego politycznego prześmiewcę, odwiedzili w czwartek funkcjonariusze milicji z nakazem rewizji.

Sam bloger, przeciwko któremu toczy się sprawa za znieważenie symboli państwowych odmówił komentarza. „Podpisałem dokument, w którym zobowiązałem się do nie nagłaśniania działań śledczych” – powiedział.

O przebiegu przeszukania opowiedziała w rozmowie z Biełsatem żona Lipkowicza, Wolha Lipkowicz. „Pokazali nam nakaz, w którym było napisane, że przeszukanie jest związane z prowadzoną sprawą o znieważenie symboli państwowych. Poinformowali nas, że w mieszkaniu mogą znajdować się rzeczy i dokumenty, które mogą okazać się istotne w śledztwie” – powiedziała Wolha Lipkowicz.

W oczekiwaniu na uzupełnienie dokumentów niezbędnych do dokonania przeszukania, rodzina Lipkowicza zdążyła wezwać obrończynię praw człowieka Alenę Tankaczową oraz prawnika Darię Katkouską.

Zdaniem Tankaczowej cała sprawa wygląda na zemstę wpływowego pisarza Mikołaja Czarhinca – przewodniczącego Społecznej Rady ds. Moralności. To jego właśnie miał obrazić Lipkowicz m.in. paląc jedną z jego książek, którą uznał za dzieło pornograficzne. Bloger specjalnie w tym celu zorganizował uroczystości „Dnia obrony młodej białoruskiej moralności”.

Tankaczowa uważa, że oskarżanie o znieważenie symboli państwowych jest w tym wypadku tylko pretekstem. „Oczywiście będę dokładnie się przyglądać zdarzeniu. Ale dzisiaj jest dla mnie jasne, że jest to próba ograniczenia wolności słowa, wyrażania opinii. I szczerze mówiąc jestem bardzo ciekawa, w jaki sposób będą chcieli udowodnić, że dane wpisy na blogu, znieważające flagę państwową, należą właśnie do Jauhiena Lipkowicza” – powiedziała Tankaczowa. Jak poinformowała, podczas przeszukania został skonfiskowany notebook.

Jauhien Lipkowicz swoją sławę zawdzięcza przede wszystkim odważnym wpisom na blogu, w którym ukazuje patologię białoruskiej rzeczywistości, krytykuje politykę władz, wyśmiewając Łukaszenkę. Lipkowicz wypiera się, aby w jakikolwiek sposób znieważył symbole państwowe. Zarzucono mu, że miał jakoby występować w majtkach w kolorach białoruskiej flagi. „Nie szyłem sobie majtek z flagi narodowej, symboli państwowych nie znieważyłem” – powiedział wówczas.

Biełsat

www.belsat.eu/pl

Aktualności