– Nie wiadomo, czy białoruskie czołgi byłyby w stanie ruszyć – mówił w programie „Minęła dwudziesta” w TVP Info były szef MON Janusz Onyszkiewicz, pytany o krążące w sejmowych kuluarach plotki o tym, że w razie ewentualnego ataku Polska byłaby w stanie bronić się tylko przez dwa-trzy dni.
Gdyby czołgi białoruskie ruszyły do Polski, to pod Warszawą byłyby w dwa tygodnie – głoszą sejmowe plotki. {movie}Białoruskie czołgi byłyby dwa tygodnie pchane do Warszawy|left|17947{/movie}
– Nie wiadomo, czy czołgi białoruskie byłyby w stanie ruszyć, a dwa tygodnie byłyby pchane do tej Warszawy – żartował Onyszkiewicz.
Obecny w studiu gen. Marek Dukaczewski stwierdził natomiast, że zamiast w kuluarach, posłowie powinni rozmawiać o tym podczas obrad. – Warto byłoby, żeby posłowie rozmawiali o tym nie na korytarzach, ale podczas komisji obrony. Pytali specjalistów, wzywali osoby odpowiedzialne za produkcję, bo ta wiedza, która wycieka w plotkach, nie pasuje do rzeczywistości – mówił.
KR/Biełsat za TVP Info