Wybory prezydenckie nie później niż 20 listopada 2015 roku


Wybory prezydenckie na Białorusi odbędą się nie później niż 20 listopada 2015 roku – poinformowała w piątek szefowa Centralnej Komisji Wyborczej (CKW) Lidzija Jarmoszyna.

Podkreśliła, że zgodnie z ustawodawstwem pełnomocnictwa prezydenckie Alaksandra Łukaszenki upływają 20 stycznia 2016 roku, a wybory powinny się odbyć nie później niż dwa miesiące przed tą data. Ich termin należy zaś wyznaczyć nie później niż na trzy miesiące przed dniem głosowania.

Szefowa CKW podkreśliła, że ustawodawstwo dotyczące wyborów prezydenckich praktycznie się nie zmieniło od poprzednich wyborów w 2010 roku, bo zasady prowadzenia kampanii prezydenckiej są zapisane w konstytucji. Dodała, że zgodnie z przyjętymi pod koniec 2013 roku poprawkami do ordynacji wyborczej zmieniły się tylko niektóre zasady dotyczące funduszy, z których finansowana jest kampania wyborcza. Teraz można zacząć zbierać środki finansowe od momentu zarejestrowania grupy inicjatywnej kandydata, zamiast – jak wcześniej – od momentu rejestracji kandydata.

Łukaszenka wczoraj, dziś i jutro

Alaksandr Łukaszenka będzie w tym roku świętował 20-lecie piastowania urzędu prezydenta Białorusi i jak na razie nie zapowiada rezygnacji ze startu w następnych wyborach.

Według grudniowego sondażu niezależnego ośrodka NISEPI odsetek tych, którzy uważają, że po jego odejściu ze stanowiska prezydenta poprawi się życie w kraju (25,2 proc.), po raz pierwszy od 2011 roku przewyższył odsetek osób przeciwnego zdania (21,5 proc.). Więcej jest także tych, którzy nie ufają prezydentowi (47,5 proc.), niż tych, którzy mu ufają (37,7 proc.). Spadła również gotowość do oddania na niego głosu – do 34,8 proc. z 42,6 proc. we wrześniu.

To jednak Łukaszenka jest najczęściej wskazywany jako ideał polityka przez mieszkańców swojego kraju – wynika z innego zeszłorocznego sondażu NISEPI.

Nie ma alternatywy

Jak podkreślają socjologowie, przyczyny utrzymywania się poparcia dla niego są wielorakie i nie sprowadzają się wyłącznie od całkowitej kontroli nad społeczeństwem. Wskazują, że potrafi on umiejętne przerzucać odpowiedzialność za błędy i niepowodzenia na innych, a także brak dla niego przekonującej alternatywy; kandydata, który mógłby z nim z powodzeniem rywalizować, zna tylko 18,5 proc. ankietowanych.

Po ostatnich wyborach prezydenckich w 2010 roku doszło do masowych protestów przeciwko oficjalnym wynikom, dającym prawie 80 proc. poparcia Łukaszence. Po demonstracji do aresztów trafiło ponad 600 osób, wiele z nich skazano. W więzieniu nadal przebywa jeden z ówczesnych kandydatów opozycji na prezydenta, skazany na sześć lat pozbawienia wolności Mikoła Statkiewicz.

jb/Biełsat/pap

Aktualności