Wybory na Białorusi: W większości okręgów jeden kandydat


Tylko w nieco ponad 10 procentach okręgów będzie więcej niż jeden kandydat podczas marcowych wyborów do władz lokalnych na Białorusi – podkreślił szef Białoruskiego Komitetu Helsińskiego Aleh Hułak.

W całym kraju jest średnio 1,2 kandydata na jedno miejsce. W zdecydowanej większości okręgów w wyborach nie będzie wyboru. Tylko w nieco ponad 10 proc. okręgów będzie kilku kandydatów. Ale przy tym nie ma żadnego okręgu, gdzie nie byłoby żadnego – oznajmił Hułak.

Jego zdaniem fakt, że kandydaci tak skrupulatnie rozdzielili się między okręgami, budzi podejrzenia, że proces wyborczy jest odgórnie kierowany. Według danych Centralnej Komisji Wyborczej, w 18,8 tys. okręgów wyborczych będzie startować 22,8 tys. kandydatów.



Opozycja znowu w mniejszości

Według przekazanych w poniedziałek danych zarejestrowano bardzo niewielu kandydatów opozycji: 107 z kampanii Mów Prawdę!, 88 z lewicowej partii Sprawiedliwy Świat, 81 ze Zjednoczonej Partii Obywatelskiej, 42 z Białoruskiej Chrześcijańskiej Demokracji, tylu samo z Białoruskiej Partii Socjaldemokratycznej (Hramada), 38 z ruchu O Wolność oraz 27 z Partii BNF.

Z informacji podanych przez sekretarza Centralnej Komisji Wyborczej Mikałaja Łazawika na początku lutego wynika, że w komisjach wyborczych, które będą liczyć głosy, znalazło się tylko 23 przedstawicieli opozycji. To 0,03 proc. składu komisji.



Zapowiada się niska frekwencja

Według grudniowego sondażu niezależnego ośrodka NISEPI w wyborach do władz lokalnych 23 marca zamierza wziąć udział 44 proc. wyborców. Chęć głosowania na kandydata, będącego zwolennikiem prezydenta Alaksandra Łukaszenki, zadeklarowało 30,2 proc. ankietowanych, na przeciwnika Łukaszenki – 21,9 proc., a na innego kandydata – 34,4 proc.

W styczniu Łukaszenka odznaczył Orderem Honoru szefową CKW Lidziję Jarmoszyną, która jest objęta zakazem wjazdu do UE i USA, gdyż wszystkie kampanie wyborcze, które odbywały się na Białorusi od 1996 roku, zostały uznane przez Organizację Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie za nieuczciwe. Sankcjami UE, obejmującymi ponad 200 osób, objęty jest także sam Łukaszenka.

KR/Biełsat za pap

www.belsat.eu.pl

Aktualności