Na terenie jednego ze swych rezerwatów biosfery Białoruś chce jeszcze w tym roku wybudować elektrownię fotowoltaiczną. Jeśli eksperyment się powiedzie prawdopodobne są kolejne tego typu inwestycje.
Na razie nie są znane parametry planowanej inwestycji. Jak tłumaczą władze Białorusi, instalacja ma mieć charakter pilotażowy. Elektrownia będzie więc miała dość ograniczoną moc. Mińsk liczy, że w przypadku sukcesu ekonomicznego powstaną kolejne tego typu obiekty.
Lokalizacja elektrowni na terenie rezerwatu biosfery budzi pewne wątpliwości. Jednak jak przekonują Białorusini wybór został dokonany właśnie ze względów środowiskowych . – Taka elektrownia nie zanieczyszcza środowiska, może wiec pracować tam, gdzie każda inna siłownia szkodziłaby naturze – argumentują Białorusini.
Projekt ma już zapewnione finansowanie z budżetu. W przyszłym roku zostanie oceniona jego opłacalność. Na razie najwięcej wątpliwości u projektantów budzi kwestia systemu, który zapewniałby, pracę kolektorów nawet zimą. Chodzi o kwestie odśnieżania. O ile mała powierzchnia może być odśnieżona siłami ludzi, to dla większej potrzeba opracowania jakiegoś systemu.
KR/Biesat za wnp.pl
