Gdańsk nie będzie solidarny z Białorusią


W Gdańsku w tym roku nie odbędzie się impreza Solidarni z Białorusią, której ideą jest poparcie przemian demokratycznych w tym kraju i piętnowanie reżimu Aleksandra Łukaszenki. Jej organizatorzy – Gdańskie Towarzystwo Promocji Kultury akademickiej oraz młodzi aktywiści z Białorusi – nie dostali grantu od miasta.

“Solidarni z Białorusią” to koncerty, wystawy, pokazy filmowe i dyskusje z udziałem niezależnych białoruskich twórców. Impreza od ośmiu lat odbywa się w Warszawie, od 2011 roku także w innych polskich miastach, m.in. w Gdańsku. W ubiegłym roku impreza “Solidarni z Białorusią” odbyła się dzięki grantowi z Urzędu Miejskiego w Gdańsku, wcześniej wspierało ją m.in. Europejskie Centrum Solidarności.

“Solidarnych” w Gdańsku w tym roku nie będzie. Białoruś obecnie nie jest tematem aktualnym – napisała na Facebooku organizatorka wydarzeń w Gdańsku Nadzieja Wiarbouskaja.

Białoruś to nie tylko dyktatura

W tym roku nasz projekt nie otrzymał grantu z Urzędu Miasta – mówi Nadzieja Wiarbouskaja, Białorusinka mieszkająca w Gdańsku. – Od dwóch lat akcję częściowo finansuje Gdańskie Towarzystwo Promocji Kultury Akademickiej działające przy Akademickim Centrum Kultury Uniwersytetu Gdańskim, reszta środków pochodziła właśnie z miejskiego grantu.

W ubiegłym roku w Gdańsku podczas “Solidarnych z Białorusią” odbyły się m.in. koncerty zespołu Harotnica (w lipcu wystąpił również na Open’erze), grupy FolkRoll i Nasta Niakrasava (tworzą muzykę na podstawie autentycznych nagrań z białoruskiej wsi). Gdańszczanie mogli również zobaczyć wystawę prac Niki Sandros-Zadrapani – malarki, blogerki i aktywistki, wziąć udział w pokazach filmowych i dyskusjach na temat białoruskiej kultury zaangażowanej. Wstęp na wszystkie wydarzenia był wolny.

Białoruś to nie tylko dyktatura. Chcemy przedstawić trójmiejskiej publiczności niezależnych artystów, tworzących mimo reżimu – mówili o imprezie jej organizatorzy.



W tym roku organizatorzy starali się o grant w wysokości 42 tys. zł.

Ubiegłoroczna impreza była na naprawdę wysokim poziomie, nie chcieliśmy zejść poniżej tego, co już robiliśmy – tłumaczy Nadzieja Wiarbouskaja. – Podczas pierwszej edycji, trzy lata temu, zaproszeni artyści nocowali w prywatnych mieszkaniach, a ja dzwoniłam po restauracjach, prosząc o darmowe wyżywienie. Teraz odeszliśmy już od takiej prowizorki.

Komisja w tym roku przyznała granty m.in. na imprezę Festiwal Kultury Żydowskiej (40 tys. zł), Dni Kultury Prawosławnej (18 tys. zł) oraz Gdański Festiwal Kultury Brazylijskiej i Ukraiński Jarmark Młodzieżowy (po 15 tys. zł).

KR/Biełsat /trojmiasto.gazeta.pl

www.belsat.eu/pl

Aktualności