Białoruskie banki przestają udzielać kredytów


Jest to skutek nowych przepisów, które obowiązują od czwartku – pisze dziennik Komsomolskaja Prawda w Biełorussii. Zgodnie z nowymi przepisami banki, które wydają kredyty oprocentowane powyżej dwukrotności stopy depozytowej, czyli na więcej niż 47 proc., muszą od razu odkładać do rezerwy taką samą sumę.

Bankom się nie opłaca pracować w takim systemie

Przepis dotyczy praktycznie wszystkich banków, które wydają kredyty konsumenckie, jako że obecnie ich oprocentowanie zaczyna się średnio od 56 proc. Niektóre banki zareagowały natychmiast – w ogóle zaprzestały udzielania kredytów konsumenckich. Analityk Wadzim Josub prognozuje w dzienniku, że z rynku znikną w ten sposób kredyty błyskawiczne, które zawsze są najwyżej oprocentowane.

Nie sprzedałeś produkcji – nie dostaniesz kredytu

Również od czwartku obowiązują nowe zasady przyznawania kredytów przedsiębiorstwom. Banki nie będą mogły dawać kredytów firmom, w których magazynach zalega niesprzedana produkcja. Przepełnione magazyny są problemem białoruskiej gospodarki. Ponadto zaostrzenie polityki pieniężno-kredytowej na Białorusi zalecił Fundusz Antykryzysowy Eurazjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej tworzonej przez Rosję, Kazachstan i Białoruś. Fundusz przyznał Białorusi 3 mld dolarów kredytu do wypłacenia w latach 2011-2013 i Mińsk czeka obecnie na jego 6. transzę.

Wysoka stopa depozytowa na Białorusi, wynosząca obecnie 23,5 proc., jest m.in. wynikiem dużej inflacji, która wprawdzie obniżyła się od rekordowego roku 2011, kiedy to wyniosła 108,7 proc., ale i tak jest znaczna – w ciągu 11 miesięcy tego roku wyniosła 13,8 proc.

KR/Biełsat/PAP

Aktualności