Prawniczka: białoruskie sądy masowo wydaja niesprawiedliwe wyroki


Białoruś jest krajem przodującym w ilości osób skazanych i osadzonych w wiezieniu. Zdaniem prawniczki Tamary Siarhej w prawie jednej trzeciej przypadków białoruskie sądy wydają wyroki bez należytego udowodnienia winy.

Prokurator – król

Prawniczka podkreśla, że na Białorusi brak efektywnego i niezależnego systemu adwokatury, co otwiera drogę stronie okrążającej do pospiesznego i nieprofesjonalnego przygotowywania aktów oskarżenia. „Oni (prokuratorzy – red.) wiedzą, że adwokat nie uczestniczy we wstępnym śledztwie, chociaż ma do tego prawo – więc szybko „zlepiają” akt oskarżenia i przekazują do sadu – a sąd też jest podporządkowany władzy wykonawczej”. Tamara Siarhej bardzo często odnosi wrażenie, że adwokaci boją się prokuratorów i w niewłaściwy sposób bronią oskarżonego – „Strona oskarżenia dosłownie króluje w postępowaniu sądowym” – dodaje. Problem z niezależnością adwokatury widać było szczególnie przy okazji obrońców występujących w procesach opozycjonistów. W kilku przypadkach białoruskie ministerstwo sprawiedliwości albo samorząd adwokacji doprowadził do odebrania im licencji.

Brak apelacji

Tamara Siarhej podkreśla, że w odróżnieniu do adwokatów zajmuje się jedynie sprawami, w których naruszono prawa oskarżonych. Często bierze udział w protestach rodzin skazanych w procesach karnych uważających, że proces nie był sprawiedliwy.

Obrończyni praw człowieka uważa, że białoruski system sądowy jest bardzo niedoskonały w poróżnianiu do krajów zachodnich. Podkreśla, że na Białorusi brak instytucji apelacyjnych, a tzw. sąd kasacyjny słabo wypełnia rolę odwoławczą. „Rozprawa kasacyjna odbywa się bez obecności oskarżanego, bez jego świadków i ekspertyz. Sąd kasacyjny jedynie analizuje materiały zgromadzone przez sąd pierwszej instancji i często automatycznie zatwierdza jego postanowienia”. – podkreśla.

Kolejna instancją jest instancja nadzorcza – jednak, zdaniem Tamary Siarhej najczęściej urzędnicy nawet nie występują o przekazanie materiałów i znów odpowiadają automatycznie, że wszystko w jest w zupełnym porządku.

Presja w śledztwie – psychologiczna i fizyczna

Prawniczka przypomina również, że na Białorusi podczas śledztwa na podejrzanych wywierana jest presja psychologiczny, lub nawet fizyczna. W sytuacji, gdy dodatkowo podejrzany trafi na ambitnego śledczego, który chce szybko otrzymać awans może to doprowadzić do absolutnie niesprawiedliwego wyroku. „ W 10 spraw z którymi miałam do czynienia ok. 30 proc. odkryłam jawne naruszenia procesowe prowadzące do niesprawiedliwego wyroku” – dodaje.

Tamara Siarhej była gościem programu „Rozmowa Mackiewicza”.

Jb/Biełsat

www.belsat.eu/pl

Aktualności