Zaostrza się spór między Polską a Białorusią w sprawie zatrzymanych w Brześciu polskich ciężarówek. Od sierpnia białoruscy celnicy aresztowali już kilkanaście samochodów, należących do polskich przewoźników. Zapadły już pierwsze wyroki o zarekwirowaniu ciężarówek.
Jak dotąd na Białorusi zatrzymano 13 polskich ciężarówek – 10 w Brześciu i trzy w okolicach Mohylewa – i jedną naczepę. Spośród nich zarekwirowane zostały dwie. Stało się tak w wyniku wyroków wydanych na wniosek białoruskich służb celnych, które zarzucają polskim przewoźnikom prowadzenie nielegalnych przewozów na ich terytorium.
Zarzuty o tzw. kabotaż, czyli niedozwolone przewozy na terenie rosyjsko-białoruskiej unii celnej, dotyczą głównie przewozów dokonywanych wiele miesięcy temu. Według Polaków, te zarzuty są jednak bezzasadne.
Polskie władze wysłały w tej sprawie kilka pism protestacyjnych. Na ostatnie z nich, sprzed dwóch tygodni, Białoruś wciąż nie odpowiedziała.
Oficjalne pismo wysłało m.in. polskie MSZ na początku września. Interweniował też odrzucający zarzut kabotażu resort transportu. Wszystko bez skutku, Białoruś wciąż milczy.
KR/Biełsat/ rmf24.pl