Sulejman Kerimow poszukiwany również w Rosji


Do biura Interpolu w Moskwie z dotarły dokumenty wysłane na wniosek białoruskich władz z kwatery głównej Organizacji w Lyonie. Oznacza to, że od teraz rosyjski oligarcha nabył formalnie status poszukiwanego w Rosji. Białoruskie władze oskarżają go, że naraził na straty nie tylko Białoruś, ale również konsekwentnie łamał rosyjskie prawo.

Oligarcha na celowniku Białorusi

Jak informuje Interfax – według podpisanych przez Rosję umów międzynarodowych oligarcha może być w każdym momencie aresztowany i musi zostać wydany białoruskim władzom. Podobnie stanie się, jeżeli biznesmen postanowi opuścić swój kraj. Adwokat oligarchy poinformował rosyjskie media, że w najbliższym czasie Kerimow nie zamierza jednak opuszczać granic Rosji. Prawnik zarzucił Interpolowi, że wpisuje podejrzanych na listę poszukiwanych bez sprawdzania prawdziwości oskarżeń wyłącznie na podstawie wniosku kraju członkowskiego.

>>> przeczytaj więcej o interesach Sulejaman Kerimowa

10 lat więzienia

W poniedziałek białoruski Komitet Śledczy wszczął sprawę karną przeciwko biznesmenowi. Dziś Interpol potwierdził, że za Kerimowem wysłano międzynarodowy list gończy. Śledczy zarzucają mu nadużywanie władzy i pełnomocnictw służbowych. Według art. 424 Kodeksu karnego Białorusi pkt. 4 i art. 16 pkt 4. grozi za to do 10 lat więzienia i konfiskatę mienia.

Okradli Rosję?

Zdaniem białoruskich śledczych oligarcha wraz aresztowanym w ub. tygodniu na Białorusi dyrektorem generalnym Uralkalija nie tylko narazili na straty Białoruś ale również złamali rosyjskie prawo. W ub. poniedziałek do białoruskiego aresztu trafił Władysław Baumgiertner – dyrektor generalny Uralkalija, który odwiedził Mińsk na zaproszenie białoruskiego premiera.

Jb/Biełsat/Interfax/Biełapan

www.belsat.eu/pl

Aktualności