28 sierpnia mury grodzieńskiego więzienia powinien opuścić lider białoruskiej organizacji opozycyjnej „Młody Front” Zmicier Daszkiewicz. Jednak po opuszczeniu zakładu karnego wobec niego będzie zastosowany nadzór prewencyjny, o czym agencję BelaPan poinformowała żona więźnia politycznego Nasta Daszkiewicz.
– 13 sierpnia w grodzieńskim więzieniu odbyło się wyjazdowe posiedzenie sądu, podczas którego postanowiono, iż w ciągu kolejnych sześciu miesięcy od momentu opuszczenia więzienia wobec Zmiciera będzie stosowany nadzór prewencyjny. Po wyjściu na wolność będzie musiał stawić się na komisariacie w celu poinformowania o miejscu zamieszkania. Będzie musiał przebywać w domu od godz. 20 do godz. 6 rano. Każdorazowo na opuszczenie miasta oraz na wyjazdy za granicę trzeba będzie uzyskać zgodę milicji,- poinformowała Nasta Daszkiewicz.
Lider Młodego Frontu został skazany na dwa lata kolonii za rzekomą napaść na przechodnia w przededniu wyborów prezydenckich w grudniu 2010 r. Początkowo odbywał wyrok w kolonii karnej w Gorkach w obwodzie Mohylewskim, potem został przeniesiony do więzienia w Głębokiem w obwodzie Witebskim. Tam 28 sierpnia br. miejscowy sąd skazał go na dodatkowe osiem miesięcy więźnia za rzekome naruszenia regulaminu. Więźnia przeniesiono do wiezienia w Mozyrzu – gdzie skazany ogłosił głodówkę w proteście przeciwko nieludzkiemu traktowaniu. Mozyrski sąd nie uznał jego odwołania i zdecydował przenieść go do Grodna.
Zmicier i Nasta Daszkiewiczowie pobrali się w grudniu 2012. „Ceremonia” w której świadkami byli więzienni strażnicy odbyła się w Grodzieńskim więzieniu nr 1.
KR/Biełsat