15 dni aresztu dla przewodniczącego Ruchu „O wolność”


Jurasia Hubarewicza skazano za organizację niedawnego protestu w Mołodecznie.

Zdaniem sędziego Sądu Rejonowego w Mołodecznie Hubarewicz brał udział w nielegalnym zgromadzeniu i wykrzykiwał hasła wymierzone przeciwko prezydenckiemu dekretowi nr 3.

Ukarano z artykułu kodeksu ds. wykroczeń, dotyczącego „organizacji lub udziału w nielegalnych zgromadzeniach masowych, które to działania uczyniono powtórnie”.

Polityk nie przyznał się do winy, chociaż zgodził się z tym, że był na demonstracji w Mołodecznie i brał udział w akcji.

„Postanowienie o areszcie to próba izolacji, szczególnie w przededniu akcji zaplanowanych na 15 i 25 marca” – powiedział Hubarewicz.

Uważa on też, że zatrzymania i aresztowania przywódców politycznych są błędem, ponieważ akcje protestu są pozostawiane bez ludzi odpowiedzialnych za ich organizację i mogą wymknąć się spod kontroli.

„Głównym motywem ludzi, którzy wychodzą na ulice, jest niezadowolenie z władz, nieważne w jakiej formie. Ludzie mają tak dość, że nie chcą w sobie tego trzymać i są gotowi wychodzić na ulice.”

JW, belsat.eu, wg pyx.by

Aktualności