Rosyjski artysta maluje portret Łukaszenki w renesansowym stroju


Muzeum Sztuki w Brześciu zorganizowało wystawę obrazów znanego rosyjskiego malarza Nikasa Safronowa. Publiczność szczególnie przyciągnął niewielki obraz przedstawiający Aleksandra Łukaszenkę w XV-wiecznym stroju.

Owoc ciężkiej pracy i natchnienia

Artysta zatytułował swoje dzieło „Portret Łukaszenki w stroju czasów Franciszka Skaryny”. Skaryna był XV wiecznym wczesnobiałoruskim humanistą, filozofem i wydawcą. Przetłumaczył m.in. Biblię na starobiałoruski. Safronow podczas konferencji prasowej otwierającej wystawę podkreślał, że dawno marzył, by narysować klasyczny renesansowy portret białoruskiego prezydenta w stroju z epoki. Malarz podkreślał, że jego dzieła to efekt w tym samym stopniu natchnienia jak i ciężkiej pracy. „Zaczynasz jak rzemieślnik a kończysz jako artysta – dlatego, że praca musi być wykonana. Nie czekasz, gdy przyjdzie do ciebie natchnienie – jest ono wynikiem procesu twórczego” – powiedział. Safronow jest artystą kontrowersyjnym wielu jego krytyków oskarża go o podporządkowane jedynie względom komercyjnym. Artysta jest też oskarżany, że cześć jego obrazów to pomalowane fotografie. Łukaszenka nie jest pierwszym politykiem wysokiego szczebla uwiecznionym przez artystę. Safronow namalował w 2005 r. portret prezydenta Putina, również ubranego w renesansowy strój.

Gubernator wiezie prezent

Obraz prezydenta szybko znikł z wystawy, jednak jak podkreślił dyrektor muzeum Wasil Hulajeu bynajmniej nie z przyczyn politycznych. „Nikas Safronow postanowił podarować swoje dzieło prezydentowi. Dzisiaj nasz gubernator jechał do Mińska i zgodził się przekazać podarek Aleksandrowi Grygorowiczowi (Łukaszence – red.)” – dodał szef brzeskiej placówki kulturalnej w rozmowie z Biełsatem.

Łukaszenka nie chce portretów i pomników

Nie wiadomo jak prezydent zareaguje na nietypowy prezent. Łukaszenka w grudniu 2011 roku podczas spotkania z młodzieżą twórcza podkreślał, że nigdy nie zmuszał artystów, by przypochlebiali się władzy. „Nigdzie oprócz urzędniczych gabinetów nie wiszą moje portrety, nikt ody na moją cześć nie napisał” – powiedział wtedy. Ostatnio też wspominał, że nie życzy sobie pomnika.

Skaryna duma Rosji?

Szczególny jest też stosunek Łukaszenki, z wykształcenia historyka, do Franciszka Skaryny. W Internecie można zobaczyć nagranie, na którym prezydent opowiada, że dzieła jednego z ojców współczesnego języka białoruskiego są również częścią rosyjskiej kultury, a sam Skaryna żył w Petersburgu i Rosjanie są z niego dumni. Problem w tym że, północą stolica Rosji została założona 150 lat po śmierci białoruskiego filozofa. A sam Skaryna nigdy nie wybrał się na ziemie należące do rosyjskiego cara.

Jb/Biełsat

www.belsat.eu/pl

Aktualności