Zatrzymana 8 marca br. 19 letnia aktywistka „Europejskiej Białorusi” otrzymała karę trzech dni aresztu za przeprowadzenie nielegalnej jednoosobowej akcji ulicznej w Dzień Kobiet – oficjalne święto państwowe na Białorusi.
W piątek Walancina Turewa pojawiła się z plakatem w mińskiej hali targowej „Komarouska”, na którym widniał napis: „Gdzie moje święto, gdzie moja wolność?”. Została po 15 minutach aresztowana przez milicję i przewieziona na komisariat dzielnicy „Sowieckaja”.
Jak podaje agencja Biełapan, dziewczyna została oskarżona o udział w niesankcjonowanej akcji ulicznej (art. 23.34 Kodeksu Administracyjnego). W poczet kary zaliczono trzy dni jakie spędziła do rozprawy w areszcie na ul. Akrescina w Mińsku.
jb/Biełsat