W jakim języku mówią Białorusini?


Białorusini najczęściej używają „trasianki” – mieszaniny rosyjskiego i białoruskiego ( dokładniej – kontaminacji białoruskiej fonetyki i rosyjskiego

słownictwa), a jeśli chcą mówić tylko po rosyjsku to jest on daleki jest od pierwowzoru uważa gość programu „Rozmowa Mackiewicza” Aleh Trusau – przewodniczący Towarzystwa Języka Białoruskiego.

Pierwsza trasianka to dzieło Polaków

Filolog podkreśla, że białoruski był do czasów powojennych językiem wyłącznie wiejskim. „Przez 300 lat nasze miasta nie były białoruskie. W miastach rozmawiano po polsku, rosyjsku lub w jidysz. Dopiero po II wojnie Białorusini przenieśli się do miast i teraz ma miejsce proces tworzenia się białoruskiej mowy miejskiej”. Trusau podkreśla, że wraz z wymieraniem wsi wymiera wiele białoruskich słów. Jego zdaniem, na białoruskiej prowincji białoruski nadal jest uważany za język wiejski – choć inaczej sytuacja wygląda w Mińsku. W mniejszych ośrodkach dominuje przede wszystkim trasianka. Ekspert nazywa ją językiem powstałym w wyniku okupacji – gdy jedno zamieszkane terytorium znajduje się pod kontrolą innej grupy etnicznej. Taki proces miał miejsce również na Ukrainie – gdzie taki zmieszany rosyjsko-ukraiński dialekt nazywany jest ”surżykiem”. Rozmówca Biełsatu podkreśla, że pierwsza trasianka powstała jeszcze w XVII wieku i była to mieszanka białoruskiego i polskich słów – a dopiero potem przyszły do białoruskiego języka wpływy rosyjskie.

Język to sztuczny twór

Ekspert przypomniał, że na Białorusi nadal faktycznie nie ujednolicono języka i w użyciu są jego dwa warianty. Starszy tzw. Taraszkiewica – opisany przez Bronisława Tarszkiewicza na pocz. XX w i Narkomówka – dzieło czasów sowieckich – która przybliżała białoruski rosyjskiemu. Na zarzut prowadzącego Uładzimira Mackiewicza, że ujednolicenie mowy jest procesem sztucznym, białoruski filolog odpowiedział, że każdy nowoczesny język jest sztucznym tworem. „Rosyjski też został stworzony przez Puszkina i Lermontowa” – podkreślił.

Rosyjski nie-rosyjski

Trusau, podkreśla, że również język rosyjski używany przez Białorusinów daleki jest od klasycznego rosyjskiego i zachowuje silny lokalny koloryt. Jego zdaniem, jedynie 5 proc. Białorusinów mówi literackim rosyjskim, a 1 proc. nie ma białoruskiego akcentu.

Prowadzący program przypomniał, że skoro Białoruś ogłosiła rosyjski językiem państwowym – ma prawo na ustalenia własnych reguł. Zdaniem Trusaua już teraz tak się dzieje i białoruski wariant języka rosyjskiego oddala się od swoich korzeni tak, jak angielski używany przez Amerykanów czy Australijczyków. „Rosjanin czytający białoruską gazetę po rosyjsku nie nazwie tego rosyjskim” – uważa.

Co raz mniej uczących się po białorusku

Jak wynika z sondażu przeprowadzonego przez białoruski główny urząd statystyczny Biełstat, tylko 16,4 proc. uczniów na Białorusi uczy się wszystkich przedmiotów w szkole w języku białoruskim.

W bieżącym roku szkolnym wszystkich przedmiotów uczy się po białorusku 151 tys. uczniów szkół podstawowych, a do białoruskojęzycznych przedszkoli chodzi 45 tys. dzieci (11,4 proc.). Jednocześnie na wyższych uczelniach wyłącznie po białorusku uczy się zaledwie 700 studentów (0,2 proc.), a po białorusku i rosyjsku – około 160 tys. (37,4 proc.). Pozostali studiują w języku rosyjskim.

Jeszcze trzy lata temu po białorusku wszystkich przedmiotów uczyło się 20 proc. dzieci. W minionym roku szkolnym do białoruskojęzycznych przedszkoli chodziło 12 proc. dzieci, a na studia po białorusku – 0,9 proc. studentów.

Jb/Biełsat/PAP

www.belsat.eu/pl

Aktualności