Prokuratura obwodu grodzieńskiego wystąpiła z nową inicjatywą wymierzona w tak zwane „mrówki”, które praktycznie codziennie jeżdżą do Polski i na Litwę. Na sprzedaż za granicę wywożą papierosy i benzynę, a z powrotem przywożą ubrania i sprzęt RTV i AGD. Takie osoby mogą zostać pozbawione prawa do korzystania z bezpłatnej opieki medycznej w przychodniach i leczenia się w szpitalach, a także ulgowych opłat za przedszkola dla dzieci.
Urzędnicy podliczyli, że ok. 18 tys. bezrobotnych mieszkańców Grodna i obwodu grodzieńskiego mają podejrzanie wysoki standard życia: posiadają po kilka mieszkań i jeżdżą luksusowymi samochodami. Nie płacą podatków jednocześnie korzystając z ulg na dzieci i bezpłatnej służby zdrowia.
Prokurator obwodu grodzieńskiego Wiktar Marozau w wywiadzie dla gazety “Wieczernij Grodno” powiedział, że taka sytuacja niebawem ulegnie zmianie: wszystkie osoby nigdzie nie zatrudnione i żyjące ponad stan będą wzywane do organów podatkowych w celu wyjaśnienia, skąd posiadają środki finansowe.
To już kolejna inicjatywa białoruskich władz w walce z szarą strefą. W listopadzie zeszłego roku władze zamierzały przesiedlać drobnych przemytników jak najdalej od granicy.
Karolina Rusinowicz/ Biełsat
www.belsat.eu/pl
