Kastuś Kalinouski - polski buntownik czy białoruski bohater narodowy?


Dzisiaj przypada 150. Rocznica wybuch powstania styczniowego, na terenach Wielkiego Księstwa Litewskiego dowodził nim Kastuś Kalinowski. Powstanie chociaż było brutalnie stłumione, wywołało społeczny rezonans w Europie, w opiniach historyków zapoczątkowało dyskusję na temat białoruskości i stało przełomowym momentem w rozwoju białoruskiej świadomości narodowej.

Opinie mieszkańców Mińska są podzielone

Korespondenci Biełsatu zapytali mieszkańców białoruskiej stolicy, kim dla nich jest Kastuś Kalinowski? Dla jednych dowódcą powstania jest bohaterem, dla innych – zdrajcą. Jednak w większości dominuje przekonanie, że Kalinowski zasługuje na szacunek, ponieważ zakorzenił w społeczeństwie ideę tożsamości narodowej.

„Przede wszystkim walczył o wolność, a to jest najważniejsze; Zburzył koncepcje wyzysku chłopów pańszczyźnianych; Oczywiście, że jest. Było powstanie chłopów, którym on dowodził, walczył przeciwko panom. Tak, on jest bohaterem narodowym; Mi się wydaje, że jest bohaterem narodowym. Przecież na jego cześć nazwano ulicę – odpowiadali mieszkańcy białoruskiej stolicy.”

Były też głosy przeciwne – „Uważam, że Kastuś Kalinouski nie jest bohaterem narodowym. Przecież on wywołał powstanie przeciwko carskiej Rosji. Uważam, że za cara Mikołaja ludziom wcale nie żyło się tak źle. Pszenica była tania, wszyscy wiedza o złotych monetach z podobizna Nikołaja, za jedną monetę można było nieźle żyć.” – powiedziała jedna z uczestniczek ulicznej sondy Biełsatu.

Inna z zapytanych podkreśliła, że Kalinouski zapoczątkował w społeczeństwie kształtowanie się białoruskiej świadomości. „Przed nim nikt nie traktował tego zagadnienia na tyle poważnie.” – dodała.

Z okazji jubileuszu oficjalni ideolodzy zorganizowali w Mińsku okolicznościową konferencję, na której oświadczyli, że „Kalinowski nienawidził Białorusinów, określając ich mianem „głupich owiec”. Dlatego nie może być uznawany za białoruskiego bohatera narodowego” .

Kim jest współczesny Białorusin?

Doktor nauk humanistycznych Jan Szumski, pytany o narodowość Kalinouskiego, który był szlachcicem z terenów dzisiejszej Białorusi, zwraca uwagę na fakt, że współczesnemu człowiekowi ciężko zrozumieć, czym było pojęcie narodowości w XIX wieku, np. czym się różnią „Lićwin” i „Rusin” od współczesnego Litwina i Rosjanina. Bardzo często tymi pojęciami żonglują przedstawiciele różnych opcji politycznych, tłumaczy naukowiec.

„ Rzecz w tym, że białoruski ruch narodowy w drugiej połowie XIX wieku dopiero się rozwijał. Jednak przedstawiciele innych narodowości mogli za swoich bohaterów bohaterami narodowych uznali znacznie odleglejsze w czasie postacie. Rosjanie szczycą się carem Iwanem Groźnym, na Zachodzie chlubią się rycerstwem i plejadą królów. Dlatego Białorusini mają prawo zaliczać Kalinouskiego do grona własnych bohaterów”- powiedział Jan Szumski na antenie Biełsatu.

Zdaniem eksperta nie wolno mówić, że w „panteonie bohaterów” Kalinouskiego tak naprawdę umieścili bolszewicy: najpierw zrobiono z niego wodza ruchu antyfeudalnego, później jednak z biegiem czasu ogłoszono polskim buntownikiem. Kastuś Kalinowski znalazł się na kartach sowieckiej historii jako bohater walki z caratem o prawa chłopów, z pominięciem kwestii narodowościowych.

Gdy Białoruś odzyskiwała niepodległość w latach 90., Kalinouski stał się bohaterem stricte narodowym. Po przyjściu do władzy Łukaszenki przestano o nim mówić publicznie, chociaż podręczników historii nie zniknął. W Polsce Kalinouski patronuje programowi stypendialnemu dla białoruskich studentów relegowanych z uczelni za działalność opozycyjną.

Karolina Rusinowicz/ Biełsat

www.belsat.eu/pl

Aktualności