"Nieznani sprawcy " napadli na aktywistkę opozycji i obcięli jej włosy (foto)


Aktywistkę „Europejskiej Białorusi” Julię Sciapanowę w poniedziałek w nocy napadli pod jej domem dwaj nieznani sprawcy przypuszczalnie związani z białoruskimi służbami specjalnymi – poinformował w poniedziałek portal nn.by. O godzinie 0.45 gdy aktywistka wracała do domu z przystanku autobusowego pod wejściem na klatkę schodową zaatakowało ją z tyłu dwóch mężczyzn. Napastnicy powalili ją twarzą w śnieg i obcięli włosy na krótko.

Jeden z nich miał powiedzieć „no to co, k…, zebrałaś rajtuzy?”. Jak powiedziała aktywistka, która zajmuje się zbieraniem ubrań oraz innej pomocy dla rodzin represjonowanych za działalność polityczną, po kolejnym niedawnym włamaniu na jej stronę w sieciach społecznych napisała ona post z propozycją zebrania dla pracowników służb specjalnych rajtuzów z symboliką państwową. Żeby lepiej wyglądali – tłumaczyła Sciapanawa – czarne berety i zielone rajtuzy.

„Chyba się jednak obrazili” – powiedziała aktywistka. Gdy sprawcy napadu odchodzili, jeden z nich powiedział: „spieprzaj do swego brodacza żreć owsiankę”. Ruch „Europejska Białoruś” jest politycznie związany z osobą byłego kandydata na prezydenta Andreja Sannikowa, który po odbyciu terminu więzienia po wyborach wyjechał na emigrację do Londynu.

Julia Sciapanawa zapowiedziała, że zamierza zwrócić się z doniesieniem o popełnieniu przestępstwa do prokuratury, ale od śledztwa zbyt wiele nie oczekuje. Wcześniej aktywistka niespodziewanie została zwolniona ze szwedzkiej firmy Scandinavian&UK Machines po tym, jak odbyła karę aresztu administracyjnego za udział w niesankcjonowanej przez władze akcji solidarności z więźniami politycznymi.

Aktywistka w rozmowie z Biełsatem przypomniała o innych próbach zastraszania. W ubiegłym roku na jej profile facebookowe i konta mailowe miały miejsca liczne przypadki włamań.Podczas wrześniowych wyborów parlamentarnych na jej profilu na facebooku ktoś samowolnie umieszczał niezgodne z prawem informacje. “Służby od etapu zastraszania przeszły do konkretnych działań” – dodała.

Obcinanie włosów było praktykowane już wcześniej przez białoruskie służby specjalne. Rok temu w zemście za nagi protest przed siedzibą KGB w Mińsku włosów zostały pozbawione aktywistki ukraińskiego ruchu Femen.

Michał Janczuk (TV Biełsat)

www.belsat.eu/pl

Aktualności