Dzięki wspólnym wysiłkom białoruskich i zagranicznych ekspertów ukazała się książka pt. „Przyszłość Białorusi”. Autorzy lektury próbują analizować różne scenariusze rozwoju wydarzeń za pięć, dziesięć, a nawet dwadzieścia lat.
Myślenie strategiczne, a nie taktyczne
Politolog Alaksandar Kłaskouski zwraca uwagę na fakt, że do tej pory różnorodne programy i strategie zarówno ze strony władz, jak i opozycji były bardzo schematyczne i krótkowzroczne. Zdaniem eksperta, łatwo można się przekonać, że Białoruś to państwo nie strategiczne, lecz taktyczne: władze żyją dniem dzisiejszym, przejadając oszczędności, z kolei opozycja nie bardzo wie, jak mogą się potoczyć sprawy po zmianach ustrojowych.
– Powiedzmy, że uda się obalić Łukaszenkę – wtedy wszyscy będą szczęśliwi, bogaci i zadowoleni… Tak się nie stanie. Autorzy książki chcą pokazać, jak bardzo skomplikowana jest ta sytuacja. Istota sprawy nie polega wyłącznie na obaleniu reżimu. Chodzi raczej o zmiany w mentalności ludzi – trzeba pokazać, że kształtowanie się świadomości narodowej jeszcze nie dobiegło końca- uważa politolog.
Białoruś na rozdrożu
Białoruś stoi przed wyborem – Rosja czy wartości europejskie. W książce eksperci rozpatrują dwa scenariusze wydarzeń: jak potoczą się sprawy w sytuacji integracji z Rosją oraz co się wydarzy, jeżeli Białoruś zwróci się w kierunku Zachodu.
– Rosja znowu podrzuci tańszą ropę i gaz i to już będzie apogeum szczęścia – można się „urżnąć”, ale to się skończy „kacem”. Warto pomyśleć o przyszłości dzieci, a nawet wnucząt – oni również zasługują na bycie światową elitą, a nie przedstawicielami Trzeciego Świata- dodaje Kłaskouski.
Autorzy książki „Przyszłość Białorusi” liczą na to, że w gronie czytelników znajdą się różne osoby. Nie wykluczają, że do lektury zajrzą również przedstawicieli struktur rządowych, być może znajdą coś pożytecznego dla siebie.
KR/ Biełsat
WWW.belsat.eu/pl