Białorusini zarabiają na azylu


Holandia i Norwegia wstrzymały finansowanie białoruskich uchodźców, liczba których w tym roku wzrosła do półtora tysiąca. Ponad połowa wniosków o udzielenie azylu była składana do władz migracyjnych krajów skandynawskich – Finlandii, Szwecji, Norwegii, a także Holandii.
Do Francji w ubiegłym roku wyjechało tyle Białorusinów, ile do sąsiedniej Litwy, Łotwy i Polski razem wziętych.

Skandynawska ziemia obiecana

Białorusini masowo wyjeżdżają do bogatych krajów europejskich, by tam ubiegać się o azyl, a jednocześnie uzyskać prawo do pobierania niemałego zasiłku wypłacanego w euro. Zaradni Białorusini znaleźli lukę w prawie migracyjnym hojnych krajów europejskich, które wypłacają pieniądze nawet tym, którym odmawiają udzielenia azylu. Środki finansowe przyznawano jednak pod warunkiem, że niedoszli azylanci wyjadą z kraju dobrowolnie.

Mechanizm działa

„Profesjonalni” azylanci wypracowali pewien mechanizm: jeden Białorusin przekazywał kolejnemu informację o możliwości wyłudzenia sporych pieniędzy. W ten sposób liczba pseudo uchodźców systematycznie rosła. Istnieje podejrzenie, że za dzielenie się informacją o możliwości otrzymania pieniędzy ktoś pobierał „działkę”.

Pierwszym krajem, który zatrzasnął przed Białorusinami finansowe drzwi była Holandia. MSZ i MSW tego kraju uznały, że wszystkie osoby, które od 16. 11.2011 powinny były powróć na Białoruś, automatycznie straciły prawo do otrzymywania zasiłku minimalnego oraz środków na reintegrację. Według przepisów prawa holenderskiego zasiłek reintegracyjny w wysokości około 2000 euro przyznaje się osobom powracającym do kraju ojczystego. Środki finansowe przyznaje się w celu pomocy w odnalezieniu się w nowych warunkach po pobycie w krajach zachodnich. Z kolei według prawa norweskiego, zasiłek dla obywateli byłego ZSRR, którym odmówiono azylu i którzy decydują się na dobrowolny powrót do kraju pochodzenia, przysługuje w wysokości 2.700 euro.

– Jeżeli w 2011r. zaledwie 7 Białorusinów złożyło wniosek o dobrowolny powrót do kraju, to już w ciągu pierwszych siedmiu tygodni tego roku o azyl wystąpiły 52 osoby, – powiedział Knut Berntsen z norweskiej agencji migracyjnej. – Kiedy zaczęliśmy uważniej przyglądać się wnioskom Białorusinów, to okazało się, że wszystkie są bezpodstawne. 75% wnioskodawców to młodzi mężczyźni Grodna w wieku 20-30 lat. Większość wnioskodawców godziła się na dobrowolny powrót, zanim jeszcze został przeprowadzony z nimi wywiad i wszczęta procedura azylowa – dodaje Berntsen. Dlatego norwescy urzędnicy postanowili wstrzymać wypłacanie środków wszystkim obywatelom Białorusi, pokrywając jedynie koszty biletu powrotnego na Białoruś.

KR/ Biełsat/ kresy 24/ euroradio

WWW.belsat.eu/pl

Aktualności