Hary Pahaniajła: oskarżonemu o zdradę państwa grozi do 15 lat


Białoruski prawnik i obrońca praw człowieka komentuje oskarżenie o zdradę państwa aresztowanego kilka dni temu mieszkańca Nowopołocka.

8 listopada białoruskie KGB zatrzymało w Witebsku Andreja Hajdukowa, oskarżając go o zdradę państwa. Dwudziestoletni działacz społeczny znajduje się obecnie w areszcie śledczym KGB w Mińsku. Grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności.

Biełsat: Oskarżenie o zdradę państwa to bardzo poważny zarzut. Tego typu zarzutów nie stawia się przypadkowym ludziom.

– Hary Pahaniajła: „Zdrada państwa” to bardzo obszerny artykuł, zawierający w sobie różnego rodzaju działania, takie jak przekazanie tajemnicy państwowej lub szpiegostwo na rzecz obcego państwa. W okresie działań wojennych przejście na stronę wroga. Udzielanie pomocy obcemu państwu w przeprowadzeniu wrogich działań przeciwko Republice Białoruś. Świadome działania obywatela Białorusi na szkodę bezpieczeństwa państwa na zlecenie obcych wywiadów bądź innych organów. Tak wynika z artykułu 356 pkt. 1 Kodeksu Karnego Białorusi. W świetle prawa białoruskiego to jedno z najcięższych przestępstw. Punkt 1 artykułu 356 artykułu KK przywiduje za tego typu działania od 7 do 15 lat pozbawienia wolności.

Przyjaciele zatrzymanego mówią, że podobno w żartach wspominał o wsparciu ze strony CIA. Na ile tego typu żarty mogą być podstawą do zatrzymania i postawienia tak poważnych zarzutów?

– Hary Pahaniajła: Przestępstwo kryminalne to świadome działanie. Wszelkiego rodzaju żarty o współpracy z CIA, to tylko bezsensowne opowieści. Każdą informacje należy rzetelnie sprawdzić. Muszą być realne dowody na to, że zatrzymany świadome podpisał deklarację o współpracy, muszą być przedstawione dokumenty bądź kopie dokumentów. Jeżeli młodemu człowiekowi można udowodnić na przykład fakt zbierania informacji na rzecz obcego państwa, wówczas można mówić o zdradzie państwa. Przytoczę kilka przykładów świadomych działań – zwerbowany agent obcych służb zbiera informacje dot. wojskowych obiektów, zbrojenia, albo zajmuje się organizacją różnego rodzaju dywersji w celu destabilizacji sytuacji na Białorusi. Jeżeli zwerbowany agent nie ma na sumieniu żadnych przestępstw i sam przyzna się do współpracy, to nawet może być oczyszczony z zarzutów.

Pana zdaniem na ile przydatnym obcemu wywiadowi może być 20-letni chłopak z białoruskiej prowincji?

– Hary Pahaniajła: Nie wiadomo, jaki rodzaj działalności uprawiał ten człowiek, do jakich informacji miał dostęp. Być może był zwyczajnym łącznikiem między agentami i zajmował się jedynie przekazywaniem informacji.

Jeżeli dojdzie do procesu, jakiego wyroku może się spodziewać Hajdukow i czy może on liczyć na uniewinnienie?

– Hary Pahaniajła: Jeżeli dojdzie do procesu, to najprawdopodobniej proces będzie toczył się za zamkniętymi drzwiami. Sprawy o podobnej kwalifikacji zazwyczaj są rozpatrywane w trybie zamkniętym. Jeżeli nie będzie postawienia dodatkowych zarzutów, to w najlepszym wypadku może być skazany na 7 lat pozbawienia wolności, w najgorszym – może dostać do 15 lat.

Rozmawiała Karolina Rusinowicz

Hary Pahaniajła – białoruski prawnik, w latach 1991–1993 prezes Związku Adwokatów Białorusi. Brał udział w opracowaniu szeregu aktów prawnych, w szczególności Konstytucji Republiki Białorusi z 1994 roku i Prawa o adwokaturze Republiki Białorusi. Jako adwokat i obrońca praw człowieka uczestniczył w wielu głośnych sprawach sądowych, m.in. dziennikarzy ORT Pawła Szeremieta i Dzmitryja Zawadskiego, byłego premiera Michaiła Czyhira i innych. od 1998 roku związany z Białoruskim Komitetem Helsińskim.

Aktualności