Andrej Czarniakiewicz jest młodym grodzieńskim historykiem. Razem z kolegami wydał książkę o historii swojego miasta. Miejscowemu KGB nie spodobały się zawarte w niej ilustracje – książkę wycofano ze wszystkich bibliotek, a historyk został przesłuchany i stracił pracę.
Tajemniczy “San Sanycz”
Czarniakiwicz pracował w katedrze teorii ekonomicznej Grodzieńskiego Uniwersytetu Państwowego. W połowie września został zwolniony pod pretekstem naruszenia dyscypliny pracy – miał rzekomo dwukrotnie spóźnić się na zajęcia. 10 września został wezwany do szefa kadr uniwersytetu, gdzie czekał na niego mężczyzna przedstawiający się jako „San Sanycz”(w rosyjskim slangu “Aleksander Aleksandrowicz” – red.), który okazał się pracownikiem KGB. Wykładowca został przesłuchany – pytano go głównie o kwestie związane z wydaniem książki „Grodnoznastwo”.
O co poszło
Według nieoficjalnych informacji miejscowemu KGB nie spodobało się, że w książce zamieszczone są ilustracje przedstawiające herb Pogoni i nieuznawaną przez państwo historyczną biało-czerwono-białą flagę Białorusi, a także fakt , że podręcznik kończy się na roku 1991 r. i nie obejmuje najnowszej historii.
„Nie wstydzę się swojej pracy”
Historyk napisał otwarty list do prorektora uniwersytetu Światłany Ahijawiec, odpowiedzialnej za pracę ideologiczną i sprawy kadrowe, w którym prosi o ponowne przeanalizowanie decyzji. Czarniakiewicz uważa, że jego kilkuminutowe spóźnienia na zajęcia są jedynie pretekstem. „Mogę jeszcze raz podkreślić, że nie wstydzę się swojej pracy” – napisał.
Książka „Grodnoznastwo, historia europejskiego miasta” została wydana w serii „Biblioteka Grodzieńska”, której inicjatorem był lider opozycyjnego ruchu „O wolność” Aleksander Milinkiewicz.
Biełsat